UE kluczy ws. szczepionek przeciw COVID-19. Usunięto ślady?

Dodano:
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen Źródło: PAP / Wiktor Dabkowski
Bruksela przyznała, że wysoko postawiony urzędnik zapoznał się z wiadomościami dotyczącymi zakupu szczepionek przeciw COVID-19, które zniknęły. UE twierdzi jednak, że ma obowiązku ich przechowywania.

Sytuacja opisywana przez "New York Times" sięga 2021 roku, kiedy Komisja Europejska zawarła umowę na zakup do 1,8 miliarda dawek szczepionki przeciw koronawirusowi, wyprodukowanych przez firmę Pfizer.

Na jaw wyszło jednak, że przewodnicząca KE Ursula von der Leyen wymieniła wiadomości tekstowe w tej sprawie z prezesem Pfizera. Korespondencja toczyła się w czasie negocjacji umowy między UE a koncernem. Właśnie dlatego dziennikarze zażądali ujawnienia wiadomości, zgodnie z unijnymi zasadami przejrzystości. Unia Europejska odmówiła, a "New York Times" zaskarżył tę odmowę do sądu.

Niekorzystny wyrok dla KE. Amerykańscy dziennikarze górą

W maju br. zapadł wyrok, w którym TSUE orzekł, że sprawa nie została wyjaśniona w "wiarygodny sposób". Z tego powodu, Komisja Europejska przedstawiła amerykańskiemu dziennikowi bardziej szczegółowe sprawozdanie, ale – jak podkreśla "New York Times" – niewiele pomoże ono w uspokojeniu obaw aktywistów domagających się przejrzystości, dla których "przedłużająca się batalia stała się punktem zapalnym".

"Odpowiedź Komisji sugeruje, że zniszczyła lub utraciła wiadomości, uznając je za nieistotne i nie mając obowiązku ich przechowywania" – pisze amerykański dziennik.

Jak wskazuje "New York Times", odpowiedź potwierdza, że wiadomości tekstowe rzeczywiście powstały, choć Komisja Europejska unikała jednoznacznego potwierdzenia tej kwestii. Bruksela przyznaje, że Björn Seibert, szef gabinetu pani Ursuli von der Leyen, przeczytał je "latem 2021 roku".

Znikające wiadomości Ursuli von der Leyen

Gazeta wskazuje, że termin wskazuje na to, iż "decyzja o niezachowaniu wiadomości została podjęta po tym, jak Alexander Fanta, ówczesny dziennikarz niemieckiego serwisu informacyjnego, zwrócił się o nie w maju 2021 roku". "NYT" przypomina, że później również "The Times" zwrócił się z własną prośbą.

– Jestem zszokowany i przerażony, że zdecydowali się usunąć wiadomość po moim wniosku – powiedział Fanta, nazywając to działanie podjętym w "złej wierze".

Komisja Europejska twierdzi z kolei, że Björn Seibert uznał, że "jedynym celem" wiadomości było planowanie i że nie było potrzeby ich przechowywania.

"Komisja twierdzi, że obecnie nie może znaleźć wiadomości i sugeruje, nie zaznaczając tego wprost, że już ich nie posiada. W sprawozdaniu wyjaśniono, że von der Leyen wielokrotnie wymieniała telefon od 2021 roku, nie przenosząc w pełni danych na nowe urządzenia. W dokumencie czytamy również, że kiedy Seibert niedawno przeszukał jej najnowsze urządzenie i wiadomości w aplikacji Signal, nie znalazł tych wymian" – podkreśla "New York Times".

Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...